piątek, 5 lutego 2021

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraju. Spostrzeżenia mam następujące:

- biurokracja nie zniknęła (może nawet jest bardziej wypasiona)

- ludzie bardziej smutni (po oczach widać)

- życzliwości wśród rodaków jak na lekarstwo.

Zawirowania osobisto-zdrowotne były, minęły, słońce czasem świeci, choć dziś akurat pada deszcz. Lenistwo rozhulało się na potęgę, ale zanim osiągnęło aktualny stan, przepedałowałam koreańskie 643 km po polskich drogach, w takim samym czasie jak w roku poprzedzającym. Korea musi zaczekać na lepsze czasy.

Smakuje różności i dawniej atrakcyjne potrawy dziś mniej smakują, ale nowe wynalazki kulinarne są pierwsza klasa. Ciastko ponczowe, w-zetka czy ptyś jakoś przybladły. Dobrze, odzwyczaję się od cukru. 

Jesienią podjęłam próbę ponownego nauczenia się pływać, ale dzięki szalejącej koronie baseny zamknięto. Jak u się doskonalić? Pływanie na sucho mi nie idzie!

Najcenniejszy jest czas z bliskimi i przyjaciółmi, reszta się nie liczy!

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...