niedziela, 7 lipca 2019

tydzień 33-34/17-18, czyli jest dobrze


Kolejne dwa tygodnie za mną, nawet nie wiem kiedy minęły, grunt, że główne obowiązki zakonczone oraz raporty oddane.Teraz chwila oddechu i praca, ale na krótko. Urlop zapowiada się domowo, bo czekam na nową wizę.
Czekając na przerwę w deszczu, poleciałam na chwilę do Bangkoku,gdzie spotkałam się z kolezanka, z którą kiedys pracowałam w Chinach. Mika, Japonka, jak zwykle zakręcona, ale pozytywnie. Hotel ze standardowo wyposazonym fitnessem oraz tanie i dobre jedzenie w okolicy przesłoniły drobne niedogodności. Wieczorami basen był mój.
Niestety, wrócił nawyk słodyczowy (dobre lody). Od radości wyczynów fitnessowych wlazł mi ból w noge, trochę kustykam, ale z jazdą na rowerze nie mam zadnych problemów. Od poniedziałku zaczne kolejny odwyk. Chyba będzie łatwiej, bo jest trochę więcej owoców.

Ponownie przyzwyczajam się do roweru. Już nawet nie zwracam uwagi na wiatr, chyba, że spycha mnie z drogi.

7 komentarzy:

  1. Najbardziej zazdroszczę Ci tego taniego i dobrego jedzenia w okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. @Kobieta,
    Sama sobie teraz zazdroszcze, bo wrocilam i gotuje; niby nie musze, ale jesc cos trzeba a kupne okoliczne jedzonko nieco szkodzi zdrowiu

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi od poniedziałku nie wychodzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Moj Tato niczego nie zaczynal w poniedzialek; sprobuj od wtorku, albo srody (bedziesz miala kilka dni wolnego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój mąż niedawno przejechał rowerem z grupą znajomych 800km w 8 dni,przygotowywał się do tego 4 miesiące, a w ogóle nie jest typem sportowca. Jedyne na co narzekał (oprócz zmęczenia,bólu nóg,tyłka,pogody,wiatru,deszczu...;) to,że po 100 km dziennie nie miał już siły na zwiedzanie i oglądanie czegokolwiek.

    Ciekawi mnie,czy oprócz jazdy będziesz coś zwiedzać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z filmikow zamieszczonych w necie, przez tych, ktorzy przejechali trase, widac tylko pola, jedzdnie (czasem samochody), rzeke oraz wzniesienia; jest chyba tylko jedna swiatynia;
      Zakladam, ze widoki bede podziwiac po powrocie, przy ogladaniu nagran z kamery:)

      Usuń
  6. "Czekając na przerwę w deszczu, poleciałam na chwilę do Bangkoku,gdzie spotkałam się z kolezanka, z którą kiedys pracowałam w Chinach.! i za to mozn a Ciebie znielubic :D :D :D

    OdpowiedzUsuń

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...