niedziela, 4 sierpnia 2019

Intensywna jazda a dieta


Już pierwszego dnia przekonałam się, że muszę zmienić dietę by sprostać wyzwaniu: jeden banan nie dostarcza energii na 3 godziny jazdy.
Zatem na śniadanie była porcja muesli, potem obiad, z reguły to co było odłożone w zamrażalniku, bo ani siły ani czasu na zakupy i gotowanie nie miałam. Szybko okazało się, że potrzebuję jednak wiecej protein, bo szybko opadałam z sił, bo resztki zamrażalnikowe składały się głównie z warzyw. Przez ostatnie 3 dni Obywatel donosił jedzenie z pobliskiej jadłodajni.
Ponieważ było gorąco, wypracowałam 30 minutowa rutynę: 30 minut jazdy, kilka łyków wody i kolejne pół godziny jazdy. Popołudniami, gdy energia spadała, ratowałam się kilkoma łykami coli. We wtorek napęd stanowiła serwatka, która rewelacyjnie zastapiła wodę i colę. Zwiększyłam standardowa dzienna dawkę kalorii o połowę.
chyba czapla szara
Teraz nie jeżdżę, bo często pada, ale dni zaczynam z video pilatesem.

8 komentarzy:

  1. Bez energii nie ma siły,ja w trudnych sytuacjach ratuję się wodą z miodem i cytryną. Do tego trochę soli jak gorąco, dużo magnezu i wszystkie kupne izotoniki się chowają 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W domu pilam wode z cytryna i odrobina soli, ale na wyjazdy zawsze zapominalam przygotowac.
      Tu plyny izotoniczne w zasadzie nie istnieja, ale zapamietam miod na kolejne wyprawy!

      Usuń
  2. Od samego czytania zaczynam sie pocic :D Trzymam kciuki za dalsze pedalowanie przy ladnej pogodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chialabym by przestalo padac, bo mnie to ostatnio nieco pesymistycznie nastraja:(

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Wiesz, szalenstwo trwalo tylko tydzien, teraz sie lenie:)

      Usuń
  4. Zastanawiałam się, co to za przerwa w pisaniu... A mi się po prostu nowy wpis nie wyświetlał!
    Przestało padać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcialabym, zeby przestalo, bo pada ponad dwa tygodnie bez przerwy! Zaplanowane wycieczki sie nie odbyly, za chwile zacznie sie kolowrot i po wakacjach:(

      Oby do zimy:)

      Usuń

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...