niedziela, 20 października 2019

projekcik, żeby sie nie nudzić (tydzień 47-8/6-7)


Wzięłam na siebie, bo miał przynieść prestiż, praca dla renomowanej instytucji... marzyłam o spisanych regułach, jasno postawionych wytycznych i celach... jednym słowem organizacji pracy, jakiej często mi tu brakuje. Na marzeniach się skonczyło, bo takiej degregolady to dawno nie widziałam. Gdyby instytucja nie byla zaprzyjazniona z miejscową-matczyną, podziekowałabym za wspołpracę, bo szkoda moich nerwów, bo wygląda na to, że tylko mi zależy, żeby projekt zakoczyl się sukcesem: pięciu podwykonawców, każdy dzierga po swojemu, i nikt nie ma nad tym nadzoru.

kolory lata
Rower dzielnie się trzyma w schowku, na samotność nie cierpi, bo wyciągam go na krótkie wyjazdy do najbliższego sklepu z owocami. Pogoda najpierw temperatura odstraszała, bo spadła do 5, teraz wiatrem pogania. Oby do zimy, wtedy się ustabilizuje.


Efektem pierwszego tygodnia pracy jest nerwoból pleców, czasem nawet trudno mi złapać głębszy oddech. Prawdopodobnie również dlatego, ze przerwałam ćwiczenia fizyczne na kilka dni by przygotować moją działkę projektu i mięśnie domagają się wysiłku.
czwarta po poludniu
Sytuacja z dziś: w pralni podłoga zalana wodą, nikt się tym ni zajał przez dwa dni, więc dziś wytarłam. Nawinęła się dziewczyna odpowiedzialna za porządek, więc poinformowałam, że ktoś powinien zadbać o wytarcie: rozejrzała się i mówi „przecież nie ma na podłodze żadnej wody”; „nie ma mówię, bo właśnie wszystko wytarłam do sucha” (wskazując na szmatę i rękawice, które miałam na rękach).




14 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, wygląda jak "polska złota" jesień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat podobny, roslinosc nieco inna, ale mechanizm przyrody ten sam: zielono, kolorowo, szaro-buro... potem znow zielono, itd

      Usuń
  2. Cała łąka rudbekii! Chcę!
    Jak to wszystko jeszcze nie rypnęło,a wprost przeciwnie - wciąż mknie do przodu? 😉
    Rower to fajny wynalazek ale siodełko należałoby jeszcze dopracować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poczatku kombinowalam jak przyczepic sofe do roweru, potem kupilam spodenki ze specjalnym wypelnieniem, ktore zamocowalam do siodelka bezposrednio, bo wypelnienie bylo nie w tym miejscu do trzeba... Teraz czekam az wiatr oslabnie!
      Rudbekia!! - juz wiem jak kwiatki sie nazywaja:)

      Usuń
  3. oj, to ty masz jeszcze ciemniej niż ja.
    Co do pracy i tej wody w pralni. Na pewnie jesteś w Korei? A nie w Szwecji? Zwłaszcza ta żelazna logika jest taka szwedzka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciagle w Chinach:)

      Szokujesz mnie szwedzkimi spolecznymi obrazkami. Trudno uwierzyc!

      Usuń
  4. :/ Współczuję...
    Ale jak to fajnie, że nie ja jednak tak mam!! - hurrra!!!
    Ogromnie pocieszające :D

    ale współczuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, zycie!
      Ale bywaja mile chwile, ale ktorych warto zyc:)

      Tez sobie wspolczuje, ze jestem naiwna, a myslalam, ze z czasem to minie..

      Usuń
  5. Wpis adekwatny do sytuacji w każdym współczesnym kraju, bez wyjaśnienia trudno zgadnąć gdzie rzecz się dzieje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malo pocieszajace, ze degregolada opanowala swiat. Ratunku!!! :D

      Usuń
  6. ooo czytam, ze Ci znowu i to dosłownie bokiem wychodzi ... planuj jakis wyjazd do mnie zatem, bedziemy sie wespół i na wzajem glaskac po duszach 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuje PL, cos miedzy styczniem a lutym, czas dla Cie tez wpisze w grafik!

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Zebys Ty wiedziala, jak paskudna jest ta wieza przy swietle dziennym:)

      Usuń

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...