niedziela, 6 października 2019

tydzień 46/5 – goście, goście


Obserwuję nową załogę przybytku: najpierw w mundurkach, z uśmiechami, otwierali drzwi; teraz nawet znad ekranów telefonicznych oczu nie podniosą. Tuż po inwentaryzacji rozpoczęły się przygotowania do przyjęcia gości – nie wiadomo kto, nie wiadomo kiedy (tzn ja nic nie wiem): naprawiono jedną kuchnię, zatrudniono kucharza, który wprawdzie nic nie gotuje, ale już jest i pali fajki rozwlony na sofie w mniejszej części lobby. Oddzielono lobby od reszty, postawiono stroiki ze świeżymi kwiatami (teraz już lekko przywiędłymi), pod okna wjechały stoły i krzesla zamiast kanap i niskich law, w kącie postawiono ładnie wypolerowane pojemniki do potraw w tzw szwedzkim stylu (tzn. szwedzki stół), talerze i sztućce też; wszystko zbiera kurz, bo gości ciągle nie ma. Załoga sprzatająca jest nowa plus maszyna do polerowania posadzki, która jest ich ulubionym narzędziem, bo polerują dwa razy w tygodniu! Choć przez ostatnie dwa lata nigdy tego nie robiono. Wykładziny na korytarzu nikt nie odkurza.... może  wiedzą, że od tego jest odkurzacz i czekają na specjalny sprzęt?

Pogoda nie zachęca ani do spacerów ani do jazdy rowerem, więc siedzę przed monitorem i seriale oglądam. Odniosłam porażkę w przyszywaniu guzika do spodni. Na szczęście mam jeszcze inną pare, więc z gołym tyłkiem nie biegam.
Przemeblowałam pokój, bo przepaliła się żarówka w lampce i na razie nie ma szans na kupienie pasującej.

4 komentarze:

  1. Może to polerowanie działa na nich kojąco? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzien dobry Agatku, trudno stwierdzic, ale z glosow i zachowania bardzej wygladaja na podekscytowanych niz zrelaksowanych:)
      Chyba robie zdjecie wypolerowanej posadzki!

      Usuń
  2. Widocznie nie tylko Ty nie wiesz kiedy ci goście. Przy porażce z guzikiem zaczęłam sobie wyobrażać różne rzeczy 😃
    Ja dzisiaj wyszłam z domu - do furtki i z powrotem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej wyszlas z domu!
      Ja przesiedzialam od piatkowego popoludnia, sobote i niedziele az do poniedzialku w domu, krojac dynie, ktora juz bardzo domagala sie zagospodarowania.

      Usuń

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...