niedziela, 17 lutego 2019

tydzień 14

Poniedziałek: skόrczony dystans 20 km; temp -12°C; wiatr WN 11KMPH; wilgotność 26% Odzież jak zwykle.
Choć teperatura na to nie wskazywała, wydawało się cieplej niż wczoraj. Dziś zmarzły mi łokcie!

przeglad temperatury tygodnia
Wtorek: nie jeździłam, bo poszłam jako tłumacz z Obywatelem J na okresowe badania, przy okazji zrobiłam badania swoje, choć wyznaczony miałam na czwartek. Maszyna poinformowała, że jestem krόtsza o 3 cm. Kolega smiał się, że nie potrzebuje kilku godzin opukiwania, prześwietlania, konsulacji, żeby się dowiedzieć, że jest za gruby, ma słaby wzrok i nieco karykaturalną sylwetkę.
Środa: chciałam, nawet bardzo, ale -21°C jak mnie poinformował telefon skutecznie moje zapędy ukrόciło. Może koło południa się ociepli.
Pierwsze dokładnie zmierzone 30 km; dzień słoneczny; temp -14°C; wiatr SW o sile 8 KMPH; wilgotność 19% Odzież jak zwykle.
Choć telefon informował, że wiatr jest niewielki, zachęcał do jazdy, moim zdaniem wiało silnie, w moim odczuciu. Przejechanie dystansu zajęło mi godzinę i 45 min. Najgorszy był bόl w zmarzniętych palcach.
Czwartek: 30 km; dzień słoneczny; temp -14°C; wiatr SW o sile 13 KMPH; wilgotność 38% Odzież jak zwykle.
Dystans nie przeszkadza, ale niemiłosiernie, zimny, wkręcający w każdą szczelinę wiatr owszem. Dziś wrόcili na trasę głośni rowerzyści oraz biegacz – jak zwykle umordowany.
Piątek: spadł śnieg; padał cały dzień; poczekam do jutra.

Sobota: dzień słoneczny; temp -14°C; wiatr SW o sile 8 KMPH; wilgotność 24%; Odzież j.w.; przejechane tylko 20km
Droga pokryta śniegiem, dlatego przejechałan tylko 20 km. Na śniegu bardzo wyraźnie widać jak Chinole ścinają zakręty, jeżdżą tylko prosto.
Niedziela: 30 km; dzień słoneczny; temp -7°C; ; wiatr SW o sile 13 KMPH; wilgotność 59%; Odzież j.w. Trochę za grubo byłam ubrana.
Droga oblodzona oraz ośnieżona, ale nie powstrzymało to tubylca przed przyciskaniem pedału gazu. Prawie wylądował w rowie; jazdę kontynuował, tak na oko, 20-25 km/h. Pojawił się nowy biegacz, wystylizowany na Bruce’a Lee. Biega tylko 12km/h, ale za to środkiem.
Znowu technologia mnie oszukała, bo telefon donosił o niewielkim wietrze (3KMPH) a w rzeczywistości wiatr spychał mnie z drogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...