poniedziałek, 3 grudnia 2018

Tydzień 2

Wtorek: 28 km; 20 km; dzień słoneczny; temp 2°C; wiatr NW o sile 10 KMPH; wilgotność 9% Odzież: podkoszulek, polar,
softshell, czapka, rękawiczki rowerowe, podjedyncze spodnie;
Powoli przyzwyczajam się do wysiłku.

W środę pojechałam na rowerze do fitness na zajęcia pilates, tylko 3 km. Dobrze, że niedaleko, bo wieczory są naprawdę mroźne!
W czwartek nawet ćwiczeń mięśni brzucha w domu nie zrobiłam, ale za to kupiłam produkty do sobotniego spotkania z koleżankami.
Piątek: 28 km; 20 km; słoneczny dzień; temp 2°C; wiatr poludniowy o sile 32 KMPH; wilgotność 30% Odzież: podkoszulek, polar, softshell, czapka, rękawiczki rowerowe, podjedyncze spodnie;
Wiatr bardzo utrudniał jazdę, okazjonalnie spychajac mnie z trajektornii. zdążyłam na obiad w kantynie.


Sobota: jazdy nie było.
Niedziela: 17km; dzień pochmόrny, jak donosił telefon, na zewnatrz okazało się, że pada, może niewielki, ale zawsze deszcz; temp 2°C; wiatr o sile 10 KMPH; wilgotność 580% Odzież: podkoszulek, polar, softshell, czapka, rękawiczki rowerowe, pojedyncze spodnie; spodnie I buty przemiękły; softshell już prawie przemiękała na szwach, coż, chińska produkcja na pływanie się nie nadaje, chociaż za takową się reklamuje;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zagapiłam się

Przyjechałam na miesięczny urlop do PL i zostałam. Od ponad roku odkrywam na nowo ojczyznę polszczyznę w samym centrum naszego pięknego kraj...